Mały sportowiec i jego życie

wtorek, 14 czerwca 2016

Stopnie uczniowskie



Z treningu na trening, z miesiąca na miesiąc i z roku na rok przebywając dużo czasu na sali zdobywamy więcej umiejętności. Za pracę i trud jaki wkładamy by stawać się jeszcze lepszymi zostajemy nagradzani w formie dopuszczenia do egzaminów. Zdając test otrzymujemy kolejne stopnie i  kolory pasów. Im niższa liczba KYU tym zawodnik dłużej trenuje i więcej potrafi, lecz musimy pamiętać, że barwa pasa nie zawsze mówi o tym ile umiejętności mamy i jak potrafimy je wykorzystać. 


KOLEJNOŚĆ STOPNI W OYAMA KARATE NA STOPNIE UCZNIOWSKIE (dla dzieci do 14 lat):

10 KYU– Biały pas

9 KYU junior – Biały pas z czerwonym pagonem

9 KYU senior – Biały pas z dwoma czerwonymi pagonami

8 KYU junior – Biały pas z trzema czerwonymi pagonami

8 KYU senior – Niebieski pas

7 KYU junior – Niebieski pas z czerwonym pagonem

7 KYU senior – Niebieski pas z dwoma czerwonymi pagonami

6 KYU junior – Niebieski pas z trzema czerwonymi pagonami

6 KYU senior – Żółty pas

5 KYU junior – Żółty pas z czerwonym pagonem

5 KYU senior – Pomarańczowy pas

4 KYU junior – Pomarańczowy pas z czerwonym pagonem

4 KYU senior – Zielony pas

3 KYU junior – Zielony pas z czerwonym pagonem

3KYU  senior – Zielony pas z dwoma czerwonymi pagonami

2 KYU junior – Zielony pas z trzema czerwonymi pagonami

2 KYU senior – Brązowy pas (mój obecny stopień)


 
21.06.2006-mój III egzamin, zdawałam 9 KYU senior

29.04.2015-mój XVI egzamin, zdawałam na 2 KYU senior-mój obecny stopień


Przysięga Dojo



Główna z zasad, której karateka powinien przestrzegać przez cały czas.

Będziemy ćwiczyć nasze serca i ciała dla osiągnięcia silnego ducha.
Będziemy dążyć do opanowania sztuki karate, aby nasze ciało i zmysły stały się doskonałe.
Będziemy przestrzegać zasad grzeczności, poszanowania starszych i powstrzymywać się od gwałtowności.
Za wyjątkiem koniecznej obrony zagrożonego życia lub zdrowia, nie będziemy stosować sztuki karate poza Dojo!

OSU!

Etykieta Dojo



Wszędzie spotykamy się z pewnymi regułami, na zajęciach jak i w codziennym życiu, np. wypada ustąpić miejsca starszej osobie w autobusie. Na karate również są pewne zasady, w każdej sekcji czy organizacji mogą być inne.

 1. Szacunek do osób starszych stopniem i wiekiem

Głównie chodzi o trenerów - w moim przypadków Shihana i Senseiów. Kiedy podaje Im dłoń przykładam drugą, by okazać uznanie.



2. Szacunek do miejsca
Po wejściu do Dojo (sala, na której ćwiczymy)wykonując skrzyżny ruch rękoma przy klatce piersiowej staję w pozycji fudo dachi i mówię "OSU!". Robimy to przed każdym opuszczeniu sali i po każdym wejściu na nią.
 
Źródło: google grafika

3. Zbiórka
Wszyscy uczestnicy ustawiają się stopniami w rzędach, im wyższy stopień tym bliżej środka stajemy. Następnie przechodzimy do Mokuso. Jest to element, który rozpoczyna i kończy trening.

4. Mokuso
Jest to forma medytacji, moment skupienia przed treningiem i rozluźnienia po nim. W tym monecie na sali panuje cisza i nikt się nie rusza. Siadamy w pozycji seiza, a wtedy trener wypowiada "Mokuso!" co oznacza żebyśmy zamknęli oczy. Po chwili od tej samej osoby słyszymy "Mokuso yame!" po którym otwieramy oczy. Następnie po oficjalnym przywitaniu przystępujemy do zajęć.

 
Źródło: google grafika








Jak to się zaczęło?



Sport w moim życiu pojawił się od momentu kiedy zaczęłam chodzić, a chyba nawet w brzuchu Mamy, bo podobno nadzwyczajnie mocno kopałam. Od 4 roku życia chodziłam z Tatą do naszej siłowni w piwnicy, gdzie uczyłam się robić przewroty, przysiady, skłony i obserwowałam jego ćwiczenia. Na jednym z takich „treningów” dostałam propozycję pójścia na pokaz sztuk walki jednego z białostockich klubów karate, lecz musiałam poczekać, aż będę w odpowiednim wieku. We wrześniu 2005 roku nadszedł długo oczekiwany przeze mnie dzień – poszłam oglądać występ karateków. Jedyne co pamiętam z tego dnia to tylko to, kiedy po 5 minutach przyglądania się powiedziałam „Bardzo mi się podoba! Chce na to chodzić! Pojedziemy teraz do McDonalda?”. Skoro mi – małej „córuni tatunia” spodobało się, to co robili, Tata musiał spełnić moją prośbę i zapisać mnie na zajęcia. Wtedy pojawił się pewien kluczowy problem. Na treningi karate mogły uczęszczać tylko te dzieci, które do września ukończyły 6 lat, a ja urodziłam się w październiku 1999 roku. Jednak po prośbach i zapewnieniach, że jestem grzecznym maluchem zostałam „małym karateką” Białostockiego Klubu Oyama Karate i tak zostało do dziś. Mimo tylu lat ćwiczeń nadal nazywa się mnie „Maluch” czy „Mały sportowiec”, dlaczego? Mianowicie dlatego, że jestem najmniejsza z całej grupy, ponieważ mam 156 cm wzrostu. Nie oznacza to jednak, że mam mniej siły czy jestem mniej wytrwała niż osoby, które są „wielkie”. Warto wspomnieć, że z grupy dzieci, które rozpoczynały ze mną treningi, a liczyła ona 36 osób zostałam tylko ja i moje dwie Koleżanki.


12.2005-mój pierwszy egzamin, zdawałam na10 KYU; dziewczynka obrócona twarzą do obiektywu to ja


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka